Nazywam się Kacper i tworzę blogi o różnych newsach

środa, 10 marca 2021

Newsy ze świata sportu#4 ,,Polska biegaczka po srebny medal''

 

 

 

Piękna Justyna Święty-Ersetic została brunetką. Zobacz, jak teraz wygląda!  [ZDJĘCIA] - Super Express 

W Arenie Toruń drugie miejsce na dystansie 400m zajęła Justyna Święty-Ersetic.

W półfinale Święty-Ersetic ustanowiła nowy rekord Polki i zarazem nowy rekord życiowy. W finale kolejnego rekordu nie było, ale czas 51,41 dał srebro. Nasza zawodniczka po połowie dystansu została na dalszej pozycji, ale na drugim okrążeniu biegła doskonale i wyprzedzała kolejne rywalki. Faworytka z Holandii, Femke Bol, okazała się być poza zasięgiem, lecz pozostałe zawodniczki zostały za plecami Polki.To drugi indywidualny medal halowych mistrzostw Europy w dorobku Święty-Ersetic - cztery lata temu była trzecia. Polka jest także mistrzynią Starego Kontynentu na otwartym stadionie sprzed trzech lat. Polka jeszcze w niedziele pobiegnie w sztafecie 4*400m wraz ze swoją drużyną.

A tak dodatkowo Finałową konkurencją sobotniego programu HME był bieg na 60 metrów mężczyzn. Zwycięzcą został pochodzący z USA reprezentant Włoch Lamont Marcell Jacobs, który uzyskał najlepszy tegoroczny czas - 6,47. Jedyny Polak. Remigiusz Olszewski z Zawiszy Bydgoszcz, zajął szóste miejsce z czasem 6,66.

 

poniedziałek, 8 marca 2021

Newsy ze Świata sportu#3 ,,Pierwszy trening nowego nabywcy pogoni''

 

 

 

PKO BP Ekstraklasa: Rafał Kurzawa już trenuje w Pogoni Szczecin - Polsat  Sport 

Pierwszy trening byłego reprezentanta Polski w Pogoni Szczecin. 

Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu."Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu. 

PKO Ekstraklasa: Rafał Kurzawa odpowiada Arturowi Płatkowi. „Nie oszukałem  Górnika” - PKO Ekstraklasa 

Jak sobie wcześniej radził w Ekstraklasie? 

"Rafał to sprawdzona w ekstraklasie jakość, nawet jeśli jego zagraniczna przygoda nie była taka, jakby sobie tego życzył. Występował w reprezentacji Polski, ma duże umiejętności. W ostatnich miesiącach pozostawał bez klubu, ale wiemy, że po sprawnym wdrożeniu do drużyny jest w stanie już w obecnym sezonie pomóc naszemu zespołowi. Zawarliśmy jednak umowę wieloletnią i jest to dla nas na pewno ruch z myślą w dłuższej perspektywie niż tylko najbliższe miesiące" - skomentował umowę Dariusz Adamczuk, szef pionu sportowego Pogoni.

Zawodnik przed podpisaniem umowy przeszedł badania medyczne oraz wydolnościowe. W Pogoni będzie grał z numerem "7".

"Jestem po testach wydolnościowych, więc trenerzy wiedzą, w jakiej jestem formie. Zapewne dobrze przygotują mnie do pierwszego występu i będą wiedzieli, kiedy dać mi tę pierwszą szansę" - skomentował Kurzawa.

Po siedemnastu kolejkach ekstraklasy Pogoń jest liderem z dorobkiem 35 punktów. Wyprzedza o dwa broniącą tytułu Legię Warszawa. 

Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

 Rafał to sprawdzona w ekstraklasie jakość, nawet jeśli jego zagraniczna przygoda nie była taka, jakby sobie tego życzył. Występował w reprezentacji Polski, ma duże umiejętności. W ostatnich miesiącach pozostawał bez klubu, ale wiemy, że po sprawnym wdrożeniu do drużyny jest w stanie już w obecnym sezonie pomóc naszemu zespołowi. Zawarliśmy jednak umowę wieloletnią i jest to dla nas na pewno ruch z myślą w dłuższej perspektywie niż tylko najbliższe miesiące" - skomentował umowę Dariusz Adamczuk, szef pionu sportowego Pogoni.Zawodnik przed podpisaniem umowy przeszedł badania medyczne oraz wydolnościowe. W Pogoni będzie grał z numerem "7"."Jestem po testach wydolnościowych, więc trenerzy wiedzą, w jakiej jestem formie. Zapewne dobrze przygotują mnie do pierwszego występu i będą wiedzieli, kiedy dać mi tę pierwszą szansę" - skomentował Kurzawa.Po siedemnastu kolejkach ekstraklasy Pogoń jest liderem z dorobkiem 35 punktów. Wyprzedza o dwa broniącą tytułu Legię Warszawa.

Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.

Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.


Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.


Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxvv
Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.


Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.


Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxv
Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.


Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.

Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Dla Kurzawy jest to powrót do ekstraklasy po trzech latach. W połowie 2018 roku, będąc reprezentantem kraju, przeszedł z Górnika Zabrze do francuskiego Amiens S.C. Zagrał tam jednak tylko w 11 spotkaniach, by wiosną 2019 zostać wypożyczonym do duńskiego FC Midtjylland, z którym zdobył Puchar Danii.

Po powrocie do Francji nie mógł się przebić do składu Amiens i ponownie trafił na wypożyczenie do Danii. Tym razem do słabszego zespołu - Esbjerg fB, z którym spadł z tamtejszej ekstraklasy. W październiku Kurzawa rozwiązał kontrakt z francuskim klubem i stał się wolnym zawodnikiem.

Decyzja Kurzawy o podpisaniu umowy z Pogonią rozczarowała kibiców Górnika Zabrze. Właśnie w barwach zabrzan był przecież rewelacją sezonu 2017/18. Popisywał się asystami i świetnie wykonywał rzuty wolne. W efekcie trafił do kadry prowadzonej przez trenera Adama Nawałkę, pojechał i zagrał w mistrzostwach świata, a następnie przeszedł do Amiens.

Był bliski powrotu do Zabrza we wrześniu 2019, kiedy to działacze Górnika chcieli wypożyczyć go z francuskiego klubu. Zawodnik przeszedł wtedy testy medyczne, ustalił warunki umowy, wybrał numer na koszulce i miejsce w szatni, ale Amiens w nocy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, nie potwierdził porozumienia.

Ostatnio znów pojawiały się doniesienia, że powróci do Zabrza. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że transfer 28-latka jest bliski, ale ostatecznie pomocnik wybrał ofertę Pogoni Szczecin. Wszystko wskazuje na to, że przesądziły zaproponowane przez szczeciński zespół warunki, w tym trzyletni okres obowiązywania kontraktu.

"Cieszę się, że dołączam do drużyny walczącej w tym sezonie o najwyższe cele i jestem przekonany, że w kolejnych będzie podobnie" - powiedział Kurzawa po podpisaniu kontraktu.

Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-pogon-szczecin/news-pogon-szczecin-rafal-kurzawa-juz-trenuje-w-pogoni,nId,5055501#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

czwartek, 4 marca 2021

Ciekawe newsy ze świata sportu#2 ,,Piotr Żyła po złoty medal MŚ''

 W ciągu ostatnich dni doszło do fenomenalnej sytuacji, nasz polski skoczek Piotr Żyła zdobył tytuł mistrza świata. Dawid Kubacki uzyskał 104 metry i wygrał serię próbną przed konkursem o mistrzostwo świata na skoczni normalnej. W konkursie po pierwszej serii obrońca tytułu mistrza świata był 5. (102 m), a prowadzenie objął Piotr Żyła (105 m). Kamil Stoch był 23. (96 m), Andrzej Stękała 29. (95 m), a Klemens Murańka 36. (93 m). W drugiej serii Piotr Żyła wytrzymał gigantyczne obciążenie psychiczne i lądując na 102,5 m utrzymał pierwszą lokatę. Pokonał Niemca Karla Geigera, podopiecznego byłego trenera polskiej kadry Stefana Horngachera oraz Słoweńca Andre Laniska. Dawid Kubacki nie zdołał przesunąć się z 5. pozycji i został na takiej samej pozycji.

Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym odbywają się w Oberstdorfie 

 Tak prezentowała się pierwsza dziesiątka konkursu:

  • 1. Piotr Żyła (Polska) 268,8 pkt (105 i 102,5 m)
  • 2. Karl Geiger (Niemcy) 265,2 (103,5 i 102 m)
  • 3. Anze Lanisek (Słowenia) 261,5 (102,5 i 101 m)
  • 4. Halvor Egner Granerud (Norwegia) 259,7 (99 i 103 m)
  • 5. Dawid Kubacki (Polska) 257,1 (102 i 99 m)
  • 6. Robert Johansson (Norwegia) 256,5 (100 i 101 m)
  • 7. Michael Hayboeck (Austria) 253,9 (101 i 97,5 m)
  • 8. Bor Pavlovcić (Słowenia) 253,4 (101,5 i 98 m)
  • 9. Daniel Andre Tande (Norwegia) 251,6 (101 i 98 m)
  • 10. Stefan Kraft (Austria) 251,2 (100,5 i 97,5 m)

wtorek, 2 marca 2021

Newsy ze świata sportu #1 ,,Bramka lepsza nawet od Ronaldo?''

 Ostatnio doszło do niesamowitej sytuacji w PKO Ekstraklasie.Ostatnio Oliver Giroud w Lidze Mistrzów, a teraz Patryk Szysz w PKO Ekstraklasie. Napastnik Zagłębia Lubin nie strzela za często, ale jak już to robi, to niezwykle efektownie. O golu strzelonym Cracovii będzie mówiło się bardzo długo.

Patryk Szysz strzelił najpiękniejszą bramkę w karierze, a może i w całym sezonie PKO Ekstraklasy (fot. materiały ligi, PAP). 

Patryk Szysz zagrał w tym sezonie w 18 spotkaniach PKO Ekstraklasy. W meczu z Cracovią Kraków strzelił dopiero drugą bramkę. Ale jaki był to gol! W 10. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Filip Starzyński. Piłkę zgrał Sasa Balić. Trafiła do napastnika lubinian, ten pięknie złożył się do przewrotki i kapitalnym strzałem pokonał Karola Niemczyckiego. Bramkarz Pasów mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem...  Ostatecznie drużyna z Dolnego Śląska zakończyła serię meczów bez zwycięstwa i pokonała Cracovię 4:2. Ostatni raz Zagłębie wygrało w PKO Ekstraklasie... 11 grudnia w derbach ze Śląskiem Wrocław. Dariusz Żuraw: nie jesteśmy Barceloną, żeby rozklepać rywala.

poniedziałek, 1 marca 2021

Newsy z ostatniego czasu,,Odkrycie świetlnego zjawiska na Hawajach''

 

 

 

Niesamowite odkrycie na Hawajach 

Kamery obserwatorium Gemini na Hawajach uchwyciły dwa niezwykle wyglądające zjawiska, które pojawiły się nad wyspami jednocześnie. Na moment kolorowe światła rozbłysły na niebie i możne je było zaobserwować zarówno z Ziemi, jak i z kosmosu.  Chociaż powyższe zdjęcie na pierwszy rzut oka może wyglądać na efekt pracy grafików, to uchwyciło ono zupełnie naturalne zjawiska. Kolorowy słup światła po prawej stronie powstał w wyniku połączenia się dwóch zjawisk, zwanych czerwonymi sprite'ami i niebieskimi dżetami. Są to wyładowania i rozbłyski światła pojawiające się na wysokości chmur i wznoszące się w górę nieba. Dla przykładu czerwone sprite'y to wyładowania elektryczne na wysokości od 37 do 80 kilimetrów. Można umownie powiedzieć, że tego typu zjawiska są "odwróconymi piorunami", bowiem kierują się ku górze. Ich uchwycenie za pomocą aparatu jest relatywnie ciężkie, jako że rozbłyski trwają mniej, niż sekundę. Połączenie dwóch tak rzadkich zjawisk na zdjęciu z Ziemi w pochmurny wieczór jest więc niezwykle rzadkie.

Niezwykle rzadkie zjawisko świetlne na Hawajach. Wygląda jak słupy ognia na  niebie - Radio ZET

Jak powstało to zdjęcie? 

Niezwykłe jest również to, że zdjęcie to zostało wykonane zupełnie przypadkowo. Kamera, która uchwyciła obraz wykonuje bowiem jedno zdjęcie co 30 minut i jest częścią systemu kontrolującego zmiany pogody nad obserwatorium. Do tej pory nie pojawiło się jednak tak wyraźne zdjęcie dwóch nałożonych na siebie zjawisk. Nic dziwnego, że National Optical-Infrared Astronomy Research Laboratory uznało je za zdjęcie tygodnia.

czwartek, 25 lutego 2021

Ciekawy news ze świata,,Madryckie problemy z plagą szczurów''

 Madryt zmaga się ze wzrostem populacji szczurów śniadych, które zachowują się agresywnie wobec psów i kotów, a nawet mogą atakować ludzi - przekazała hiszpańska telewizja Antena3. Pasażerowie nagrali szczury wspinające się na drzewach przy stacji kolejowej.

Szczur śniady 

Na stacji kolejowej Renfe de Méndez Álvaro zaobserwowano wiele szczurów biegających po barierkach i wspinających się na drzewa. Pasażerowie pociągu, kiedy wyszli na stację, zauważyli je także na torach. Wszystko nagrali i zaapelowali do Rady Miejskiej o usunięcie szkodników. Według lokalnych władz nie można jeszcze mówić o pladze. Pasażerowie obawiają się, że szczury zaczną atakować ludzi, bo niektóre zachowują się agresywnie wobec innych zwierząt.

Jak wygląda tam sytuacja? 

W Madrycie żyje około dziewięć milionów szczurów. Wiele z nich żeruje w ściekach oraz przy koszach na śmieci. Władze miejskie wysłały specjalistów do zwalczenia gryzoni na stacji kolejowej, na której zgłoszono problemy. Co ciekawe do 2019 roku szczury śniade były bardzo rzadko widywane w Madrycie. Wtedy stwierdzono ich pojedynczą obecność w dziesięciu miejscach w stolicy i zapewniano, że nie stanowią zagrożenia.Narodowe Stowarzyszenie Firm Zdrowia Środowiskowego (ANECPLA) ostrzegało już w zeszłym tygodniu o ryzyku wystąpienia szkodników w Madrycie z powodu śmieci i brudu, które nadal są obecne na ulicach po ostatnich śnieżycach w Hiszpanii  

środa, 24 lutego 2021

News z ostatniej chwili ,,Powietrzna awaria Boeinga 747''

 

Boeing 777. 

Szokującą sytuację przeżyli mieszkańcy holenderskiego miasteczka Meerssen, gdy z nadlatującego samolotu zaczęły odpadać części silnika. Odłamki raniły kobietę i uszkodziły wiele aut i domów. Do podobnej awarii silnika w pasażerskim Boeingu 777 doszło ostatnio w USA.Transportowy Boeing 747-400 wystartował w niedzielę 21 lutego z holenderskiego lotniska Maastricht Hella Hendriks, a chwilę później, z jednego z silników, zaczęły wydobywać się płomienie. Samolot miał lecieć do Nowego Jorku jednak awaryjnie lądował na lotnisku Liege w Belgii.  Metalowe części maszyny zaczęły spadać na ziemię powodując szkody - odłamki uszkodziły samochody i domy, a także raniły kobietę. Na ziemię miało spaść co najmniej kilkadziesiąt kawałków o długości od 5 do 25 centymetrów. 

Holandia. Części silnika samolotu spadły na miasto. Ranna kobieta - TVN24 

 Jaki był tego powód?

Uszkodzony samolot korzystał z silnika Pratt & Whitney 4000. W ostatnim czasie do podobnej awarii doszło także w Boeingu 777 lecącym z Denver do Honolulu. Niedługo po starcie prawy silnik uległ awarii i zaczął się palić. Fragmenty maszyny również zaczęły spadać na ziemię. Na pokładzie znajdowało się 231 pasażerów oraz 10 osób z załogi. Jeden z podróżnych nagrał palący się silnik. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie.Boeing 777 także wyposażony był w silnik Pratt & Whitney 4000. Federalna Administracja Lotnictwa zleciła więc dodatkowe kontrole. W swoim oświadczeniu pisze, że istnieje potrzeba częstszej konserwacji samolotów wyposażonych w ten właśnie silnik. United Airlines oświadczyły natomiast, że ze względu na ostrożność tymczasowo wyłączają Boeingi 777 ze swojej floty.

Newsy ze świata sportu#4 ,,Polska biegaczka po srebny medal''

        W Arenie Toruń drugie miejsce na dystansie 400m zajęła Justyna Święty-Ersetic. W półfinale Święty-Ersetic ustanowiła nowy rekord Pol...